Forum Tibian Fake Strona Główna


FAQ Szukaj Użytkownicy Profil

 RejestracjaRejestracja   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
Dorzuć swoje 3 grosze ;)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tibian Fake Strona Główna -> O.W.I.O.N.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Szymorferooor


Użytkownik
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5


PostWysłany: Pią 13:18, 16 Lut 2007    Temat postu:

W domu pewnego maniaka, który spędzał mnóstwo czasu działy się dziwne i straszne rzeczy, nagle stała się straszna zawierucha i wszystko zaczeło fruwać pod sufitem. Nagle wyłoniła się skarpetożerna istota z piekła, która wszystko pochłaniała. Pochłonęła trujące kotlety z przed tygodnia i pożarła również maniaka, który wpadł do żołądka gdzie była Pani Goździkowa która powiedziała:
- Nie jedz tego grzyba bo ci trzecie jajo wyrośnie!
Maniaka olśniło pójdzie do odbytu skarpety ! Ale gdzie on jest? Trafil do ci..!
-Woooaaah! Ale gorąco
-Uważąj coś leci !
Maniak w ostatniej chwili wpadł w łoniaki, zobaczył coś co przypominało kość.
Było to ogromne jajko,które było wielkości dużego indyjskiego słonia. Jajko pod wpływem ogromnego Nacisku ze strony ośiwiałego zombi, który robił to dokładnie jakby jeszcze żył i miał 15 a nie 78 lat, rozpadło sie w trzy dupy. Dupy przypominały wielkiego , włochatego i śmierdzącego mamuta, który wręcz uwielbiał ziemniaki z sosem grzybowym, bo bardzo lubił suszone grzyby. I nie wytrzymał naporu,
zgniutł biednego maniaka, a skarpetożerne coś po prostu się przestraszyło i poszło do swojego zagrzybiałego dentysty który powiedział, żeby poszedł się obciąc ponieważ ma za długie włosy na zębach i szpare pomiędzy oczami. Kiedy już zgolił włosy wrucił do dziury swoje 3 grosze. Pojawił się czarodziej Imieniem "Zbieracz włosów". Miał on kosę w wielkości wielkiego włochatego włosa. Wyczarował on Suszarkę do grzybów, i ją uruchomił.
Okazała się portalem do lasu grzybków halucynków. Zbieracz wszedł do lasu i zaliczył glebę. Do lasu wleciał nasz stary maniak razem ze swoją żoną Adrianną.
Śmierdzącą jak szczur i śpiewającą jak Tokio Hotel z Blog 27. Maniak zawsze mówł: lubię patrzeć na bąki w trawie, które są bardzo duże i dawały dżem słodko-kwaśny z grzybami. Maniak postanowił z żoną zjeść zgniłego indyka. Przypieczętował tę decyzję Nogą Drakon, która była karłowata, podobnie jak Veruisa i Eeriona. Veruis był mądry ,dlatego Dracor lizał Skatowanego misia, Eeriona, inni z tego śmieja ale DracoR pokazal im, że Nadrill jest... jedno okim bandytą pozbawionym światecznego nastroju. Dlatego Sezu wzioł DracoR'a na ręce I go zrzucił w bloku.Nagle wszedł Sven i DracoR rzucił w niego,nowym szatanem który był pełny Kwasu chlebowego pomieszanego z grzybami który explodował i świat zalała zupa.

Była ona cebulowa z odrobiną kukurydzianych płatków z rybich wnętrzności które zostały wyłowione z jeziora Loch Ness, w którym DracoR przemycał narkotyki z zagranicy,a Veruis je kupywał. Potem zanosił je do swojej babci która była bardzo zagrzybiała jak na swój wiek- 15lat. Babcia natomiast wsadzala narkotyki do szafy bo tak było w jej umowie z Niedzwiedziami i bobrami z małej jaskini.
Bobry chętnie jechały na "ręcznym" w pokoju babci


@PS:
Pierwszy post xP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Shuki


Użytkownik
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poland

PostWysłany: Pią 23:19, 16 Lut 2007    Temat postu:

W domu pewnego maniaka, który spędzał mnóstwo czasu działy się dziwne i straszne rzeczy, nagle stała się straszna zawierucha i wszystko zaczeło fruwać pod sufitem. Nagle wyłoniła się skarpetożerna istota z piekła, która wszystko pochłaniała. Pochłonęła trujące kotlety z przed tygodnia i pożarła również maniaka, który wpadł do żołądka gdzie była Pani Goździkowa która powiedziała:
- Nie jedz tego grzyba bo ci trzecie jajo wyrośnie!
Maniaka olśniło pójdzie do odbytu skarpety ! Ale gdzie on jest? Trafil do ci..!
-Woooaaah! Ale gorąco
-Uważąj coś leci !
Maniak w ostatniej chwili wpadł w łoniaki, zobaczył coś co przypominało kość.
Było to ogromne jajko,które było wielkości dużego indyjskiego słonia. Jajko pod wpływem ogromnego Nacisku ze strony ośiwiałego zombi, który robił to dokładnie jakby jeszcze żył i miał 15 a nie 78 lat, rozpadło sie w trzy dupy. Dupy przypominały wielkiego , włochatego i śmierdzącego mamuta, który wręcz uwielbiał ziemniaki z sosem grzybowym, bo bardzo lubił suszone grzyby. I nie wytrzymał naporu,
zgniutł biednego maniaka, a skarpetożerne coś po prostu się przestraszyło i poszło do swojego zagrzybiałego dentysty który powiedział, żeby poszedł się obciąc ponieważ ma za długie włosy na zębach i szpare pomiędzy oczami. Kiedy już zgolił włosy wrucił do dziury swoje 3 grosze. Pojawił się czarodziej Imieniem "Zbieracz włosów". Miał on kosę w wielkości wielkiego włochatego włosa. Wyczarował on Suszarkę do grzybów, i ją uruchomił.
Okazała się portalem do lasu grzybków halucynków. Zbieracz wszedł do lasu i zaliczył glebę. Do lasu wleciał nasz stary maniak razem ze swoją żoną Adrianną.
Śmierdzącą jak szczur i śpiewającą jak Tokio Hotel z Blog 27. Maniak zawsze mówł: lubię patrzeć na bąki w trawie, które są bardzo duże i dawały dżem słodko-kwaśny z grzybami. Maniak postanowił z żoną zjeść zgniłego indyka. Przypieczętował tę decyzję Nogą Drakon, która była karłowata, podobnie jak Veruisa i Eeriona. Veruis był mądry ,dlatego Dracor lizał Skatowanego misia, Eeriona, inni z tego śmieja ale DracoR pokazal im, że Nadrill jest... jedno okim bandytą pozbawionym światecznego nastroju. Dlatego Sezu wzioł DracoR'a na ręce I go zrzucił w bloku.Nagle wszedł Sven i DracoR rzucił w niego,nowym szatanem który był pełny Kwasu chlebowego pomieszanego z grzybami który explodował i świat zalała zupa.

Była ona cebulowa z odrobiną kukurydzianych płatków z rybich wnętrzności które zostały wyłowione z jeziora Loch Ness, w którym DracoR przemycał narkotyki z zagranicy,a Veruis je kupywał. Potem zanosił je do swojej babci która była bardzo zagrzybiała jak na swój wiek- 15lat. Babcia natomiast wsadzala narkotyki do szafy bo tak było w jej umowie z Niedzwiedziami i bobrami z małej jaskini.
Bobry chętnie jechały na "ręcznym" w pokoju babci śmierdzącego grzybami i


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Jocan


Użytkownik
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5


PostWysłany: Sob 9:20, 17 Lut 2007    Temat postu:

W domu pewnego maniaka, który spędzał mnóstwo czasu działy się dziwne i straszne rzeczy, nagle stała się straszna zawierucha i wszystko zaczeło fruwać pod sufitem. Nagle wyłoniła się skarpetożerna istota z piekła, która wszystko pochłaniała. Pochłonęła trujące kotlety z przed tygodnia i pożarła również maniaka, który wpadł do żołądka gdzie była Pani Goździkowa która powiedziała:
- Nie jedz tego grzyba bo ci trzecie jajo wyrośnie!
Maniaka olśniło pójdzie do odbytu skarpety ! Ale gdzie on jest? Trafil do ci..!
-Woooaaah! Ale gorąco
-Uważąj coś leci !
Maniak w ostatniej chwili wpadł w łoniaki, zobaczył coś co przypominało kość.
Było to ogromne jajko,które było wielkości dużego indyjskiego słonia. Jajko pod wpływem ogromnego Nacisku ze strony ośiwiałego zombi, który robił to dokładnie jakby jeszcze żył i miał 15 a nie 78 lat, rozpadło sie w trzy dupy. Dupy przypominały wielkiego , włochatego i śmierdzącego mamuta, który wręcz uwielbiał ziemniaki z sosem grzybowym, bo bardzo lubił suszone grzyby. I nie wytrzymał naporu,
zgniutł biednego maniaka, a skarpetożerne coś po prostu się przestraszyło i poszło do swojego zagrzybiałego dentysty który powiedział, żeby poszedł się obciąc ponieważ ma za długie włosy na zębach i szpare pomiędzy oczami. Kiedy już zgolił włosy wrucił do dziury swoje 3 grosze. Pojawił się czarodziej Imieniem "Zbieracz włosów". Miał on kosę w wielkości wielkiego włochatego włosa. Wyczarował on Suszarkę do grzybów, i ją uruchomił.
Okazała się portalem do lasu grzybków halucynków. Zbieracz wszedł do lasu i zaliczył glebę. Do lasu wleciał nasz stary maniak razem ze swoją żoną Adrianną.
Śmierdzącą jak szczur i śpiewającą jak Tokio Hotel z Blog 27. Maniak zawsze mówł: lubię patrzeć na bąki w trawie, które są bardzo duże i dawały dżem słodko-kwaśny z grzybami. Maniak postanowił z żoną zjeść zgniłego indyka. Przypieczętował tę decyzję Nogą Drakon, która była karłowata, podobnie jak Veruisa i Eeriona. Veruis był mądry ,dlatego Dracor lizał Skatowanego misia, Eeriona, inni z tego śmieja ale DracoR pokazal im, że Nadrill jest... jedno okim bandytą pozbawionym światecznego nastroju. Dlatego Sezu wzioł DracoR'a na ręce I go zrzucił w bloku.Nagle wszedł Sven i DracoR rzucił w niego,nowym szatanem który był pełny Kwasu chlebowego pomieszanego z grzybami który explodował i świat zalała zupa.

Była ona cebulowa z odrobiną kukurydzianych płatków z rybich wnętrzności które zostały wyłowione z jeziora Loch Ness, w którym DracoR przemycał narkotyki z zagranicy,a Veruis je kupywał. Potem zanosił je do swojej babci która była bardzo zagrzybiała jak na swój wiek- 15lat. Babcia natomiast wsadzala narkotyki do szafy bo tak było w jej umowie z Niedzwiedziami i bobrami z małej jaskini.
Bobry chętnie jechały na "ręcznym" w pokoju babci śmierdzącego grzybami i sprasowanym stolcem odbytniczym


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Szymorferooor


Użytkownik
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5


PostWysłany: Sob 10:44, 17 Lut 2007    Temat postu:

W domu pewnego maniaka, który spędzał mnóstwo czasu działy się dziwne i straszne rzeczy, nagle stała się straszna zawierucha i wszystko zaczeło fruwać pod sufitem. Nagle wyłoniła się skarpetożerna istota z piekła, która wszystko pochłaniała. Pochłonęła trujące kotlety z przed tygodnia i pożarła również maniaka, który wpadł do żołądka gdzie była Pani Goździkowa która powiedziała:
- Nie jedz tego grzyba bo ci trzecie jajo wyrośnie!
Maniaka olśniło pójdzie do odbytu skarpety ! Ale gdzie on jest? Trafil do ci..!
-Woooaaah! Ale gorąco
-Uważąj coś leci !
Maniak w ostatniej chwili wpadł w łoniaki, zobaczył coś co przypominało kość.
Było to ogromne jajko,które było wielkości dużego indyjskiego słonia. Jajko pod wpływem ogromnego Nacisku ze strony ośiwiałego zombi, który robił to dokładnie jakby jeszcze żył i miał 15 a nie 78 lat, rozpadło sie w trzy dupy. Dupy przypominały wielkiego , włochatego i śmierdzącego mamuta, który wręcz uwielbiał ziemniaki z sosem grzybowym, bo bardzo lubił suszone grzyby. I nie wytrzymał naporu,
zgniutł biednego maniaka, a skarpetożerne coś po prostu się przestraszyło i poszło do swojego zagrzybiałego dentysty który powiedział, żeby poszedł się obciąc ponieważ ma za długie włosy na zębach i szpare pomiędzy oczami. Kiedy już zgolił włosy wrucił do dziury swoje 3 grosze. Pojawił się czarodziej Imieniem "Zbieracz włosów". Miał on kosę w wielkości wielkiego włochatego włosa. Wyczarował on Suszarkę do grzybów, i ją uruchomił.
Okazała się portalem do lasu grzybków halucynków. Zbieracz wszedł do lasu i zaliczył glebę. Do lasu wleciał nasz stary maniak razem ze swoją żoną Adrianną.
Śmierdzącą jak szczur i śpiewającą jak Tokio Hotel z Blog 27. Maniak zawsze mówł: lubię patrzeć na bąki w trawie, które są bardzo duże i dawały dżem słodko-kwaśny z grzybami. Maniak postanowił z żoną zjeść zgniłego indyka. Przypieczętował tę decyzję Nogą Drakon, która była karłowata, podobnie jak Veruisa i Eeriona. Veruis był mądry ,dlatego Dracor lizał Skatowanego misia, Eeriona, inni z tego śmieja ale DracoR pokazal im, że Nadrill jest... jedno okim bandytą pozbawionym światecznego nastroju. Dlatego Sezu wzioł DracoR'a na ręce I go zrzucił w bloku.Nagle wszedł Sven i DracoR rzucił w niego,nowym szatanem który był pełny Kwasu chlebowego pomieszanego z grzybami który explodował i świat zalała zupa.

Była ona cebulowa z odrobiną kukurydzianych płatków z rybich wnętrzności które zostały wyłowione z jeziora Loch Ness, w którym DracoR przemycał narkotyki z zagranicy,a Veruis je kupywał. Potem zanosił je do swojej babci która była bardzo zagrzybiała jak na swój wiek- 15lat. Babcia natomiast wsadzala narkotyki do szafy bo tak było w jej umowie z Niedzwiedziami i bobrami z małej jaskini.
Bobry chętnie jechały na "ręcznym" w pokoju babci śmierdzącego grzybami i sprasowanym stolcem odbytniczym który śmierdział jak Shuki

Warned/dop.Sven
Drakon: Naucz sie czytać regulamin. To nie tibia.pl my tu niczego nie przeoczymy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
DracoR


Redaktor Naczelny TFN
Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: www.tibianfakes.prv.pl >>Strona do forum

PostWysłany: Sob 11:58, 17 Lut 2007    Temat postu:

W domu pewnego maniaka, który spędzał mnóstwo czasu działy się dziwne i straszne rzeczy, nagle stała się straszna zawierucha i wszystko zaczeło fruwać pod sufitem. Nagle wyłoniła się skarpetożerna istota z piekła, która wszystko pochłaniała. Pochłonęła trujące kotlety z przed tygodnia i pożarła również maniaka, który wpadł do żołądka gdzie była Pani Goździkowa która powiedziała:
- Nie jedz tego grzyba bo ci trzecie jajo wyrośnie!
Maniaka olśniło pójdzie do odbytu skarpety ! Ale gdzie on jest? Trafil do ci..!
-Woooaaah! Ale gorąco
-Uważąj coś leci !
Maniak w ostatniej chwili wpadł w łoniaki, zobaczył coś co przypominało kość.
Było to ogromne jajko,które było wielkości dużego indyjskiego słonia. Jajko pod wpływem ogromnego Nacisku ze strony ośiwiałego zombi, który robił to dokładnie jakby jeszcze żył i miał 15 a nie 78 lat, rozpadło sie w trzy dupy. Dupy przypominały wielkiego , włochatego i śmierdzącego mamuta, który wręcz uwielbiał ziemniaki z sosem grzybowym, bo bardzo lubił suszone grzyby. I nie wytrzymał naporu,
zgniutł biednego maniaka, a skarpetożerne coś po prostu się przestraszyło i poszło do swojego zagrzybiałego dentysty który powiedział, żeby poszedł się obciąc ponieważ ma za długie włosy na zębach i szpare pomiędzy oczami. Kiedy już zgolił włosy wrucił do dziury swoje 3 grosze. Pojawił się czarodziej Imieniem "Zbieracz włosów". Miał on kosę w wielkości wielkiego włochatego włosa. Wyczarował on Suszarkę do grzybów, i ją uruchomił.
Okazała się portalem do lasu grzybków halucynków. Zbieracz wszedł do lasu i zaliczył glebę. Do lasu wleciał nasz stary maniak razem ze swoją żoną Adrianną.
Śmierdzącą jak szczur i śpiewającą jak Tokio Hotel z Blog 27. Maniak zawsze mówł: lubię patrzeć na bąki w trawie, które są bardzo duże i dawały dżem słodko-kwaśny z grzybami. Maniak postanowił z żoną zjeść zgniłego indyka. Przypieczętował tę decyzję Nogą Drakon, która była karłowata, podobnie jak Veruisa i Eeriona. Veruis był mądry ,dlatego Dracor lizał Skatowanego misia, Eeriona, inni z tego śmieja ale DracoR pokazal im, że Nadrill jest... jedno okim bandytą pozbawionym światecznego nastroju. Dlatego Sezu wzioł DracoR'a na ręce I go zrzucił w bloku.Nagle wszedł Sven i DracoR rzucił w niego,nowym szatanem który był pełny Kwasu chlebowego pomieszanego z grzybami który explodował i świat zalała zupa.

Była ona cebulowa z odrobiną kukurydzianych płatków z rybich wnętrzności które zostały wyłowione z jeziora Loch Ness, w którym DracoR przemycał narkotyki z zagranicy,a Veruis je kupywał. Potem zanosił je do swojej babci która była bardzo zagrzybiała jak na swój wiek- 15lat. Babcia natomiast wsadzala narkotyki do szafy bo tak było w jej umowie z Niedzwiedziami i bobrami z małej jaskini.
Bobry chętnie jechały na "ręcznym" w pokoju babci śmierdzącego grzybami i sprasowanym stolcem odbytniczym który śmierdział jak Shuki. Bobry jechały do

@Admin or modek
Temu panu up warna proszę, bo obraża Shuki'ego.

Się robi. Szymo cośtam, 2 warn ode mnie w 2 dni/dop.Sven
Drako: Obraza Shukiego to jedno, a drugie to złamanie regulaminu tematu. Jestem łaskawy więc nie wstawie mu trzeciego warna (jeszcze).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Shuki


Użytkownik
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poland

PostWysłany: Sob 14:42, 17 Lut 2007    Temat postu:

W domu pewnego maniaka, który spędzał mnóstwo czasu działy się dziwne i straszne rzeczy, nagle stała się straszna zawierucha i wszystko zaczeło fruwać pod sufitem. Nagle wyłoniła się skarpetożerna istota z piekła, która wszystko pochłaniała. Pochłonęła trujące kotlety z przed tygodnia i pożarła również maniaka, który wpadł do żołądka gdzie była Pani Goździkowa która powiedziała:
- Nie jedz tego grzyba bo ci trzecie jajo wyrośnie!
Maniaka olśniło pójdzie do odbytu skarpety ! Ale gdzie on jest? Trafil do ci..!
-Woooaaah! Ale gorąco
-Uważąj coś leci !
Maniak w ostatniej chwili wpadł w łoniaki, zobaczył coś co przypominało kość.
Było to ogromne jajko,które było wielkości dużego indyjskiego słonia. Jajko pod wpływem ogromnego Nacisku ze strony ośiwiałego zombi, który robił to dokładnie jakby jeszcze żył i miał 15 a nie 78 lat, rozpadło sie w trzy dupy. Dupy przypominały wielkiego , włochatego i śmierdzącego mamuta, który wręcz uwielbiał ziemniaki z sosem grzybowym, bo bardzo lubił suszone grzyby. I nie wytrzymał naporu,
zgniutł biednego maniaka, a skarpetożerne coś po prostu się przestraszyło i poszło do swojego zagrzybiałego dentysty który powiedział, żeby poszedł się obciąc ponieważ ma za długie włosy na zębach i szpare pomiędzy oczami. Kiedy już zgolił włosy wrucił do dziury swoje 3 grosze. Pojawił się czarodziej Imieniem "Zbieracz włosów". Miał on kosę w wielkości wielkiego włochatego włosa. Wyczarował on Suszarkę do grzybów, i ją uruchomił.
Okazała się portalem do lasu grzybków halucynków. Zbieracz wszedł do lasu i zaliczył glebę. Do lasu wleciał nasz stary maniak razem ze swoją żoną Adrianną.
Śmierdzącą jak szczur i śpiewającą jak Tokio Hotel z Blog 27. Maniak zawsze mówł: lubię patrzeć na bąki w trawie, które są bardzo duże i dawały dżem słodko-kwaśny z grzybami. Maniak postanowił z żoną zjeść zgniłego indyka. Przypieczętował tę decyzję Nogą Drakon, która była karłowata, podobnie jak Veruisa i Eeriona. Veruis był mądry ,dlatego Dracor lizał Skatowanego misia, Eeriona, inni z tego śmieja ale DracoR pokazal im, że Nadrill jest... jedno okim bandytą pozbawionym światecznego nastroju. Dlatego Sezu wzioł DracoR'a na ręce I go zrzucił w bloku.Nagle wszedł Sven i DracoR rzucił w niego,nowym szatanem który był pełny Kwasu chlebowego pomieszanego z grzybami który explodował i świat zalała zupa.

Była ona cebulowa z odrobiną kukurydzianych płatków z rybich wnętrzności które zostały wyłowione z jeziora Loch Ness, w którym DracoR przemycał narkotyki z zagranicy,a Veruis je kupywał. Potem zanosił je do swojej babci która była bardzo zagrzybiała jak na swój wiek- 15lat. Babcia natomiast wsadzala narkotyki do szafy bo tak było w jej umowie z Niedzwiedziami i bobrami z małej jaskini.
Bobry chętnie jechały na "ręcznym" w pokoju babci śmierdzącego grzybami i sprasowanym stolcem odbytniczym który śmierdział jak Shuki. Bobry jechały do Łęczycy żeby kogoś pobić i zgwałcić

@Up
Weż mnie nie obrażaj. Przynajmniej dobrze że modkowie działają. + dla moderatorów. :>

@DracoR
Dzięki za sprawiedliwość. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Drakon


Administrator
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lbn

PostWysłany: Sob 15:03, 17 Lut 2007    Temat postu:

W domu pewnego maniaka, który spędzał mnóstwo czasu działy się dziwne i straszne rzeczy, nagle stała się straszna zawierucha i wszystko zaczeło fruwać pod sufitem. Nagle wyłoniła się skarpetożerna istota z piekła, która wszystko pochłaniała. Pochłonęła trujące kotlety z przed tygodnia i pożarła również maniaka, który wpadł do żołądka gdzie była Pani Goździkowa która powiedziała:
- Nie jedz tego grzyba bo ci trzecie jajo wyrośnie!
Maniaka olśniło pójdzie do odbytu skarpety ! Ale gdzie on jest? Trafil do ci..!
-Woooaaah! Ale gorąco
-Uważąj coś leci !
Maniak w ostatniej chwili wpadł w łoniaki, zobaczył coś co przypominało kość.
Było to ogromne jajko,które było wielkości dużego indyjskiego słonia. Jajko pod wpływem ogromnego Nacisku ze strony ośiwiałego zombi, który robił to dokładnie jakby jeszcze żył i miał 15 a nie 78 lat, rozpadło sie w trzy dupy. Dupy przypominały wielkiego , włochatego i śmierdzącego mamuta, który wręcz uwielbiał ziemniaki z sosem grzybowym, bo bardzo lubił suszone grzyby. I nie wytrzymał naporu,
zgniutł biednego maniaka, a skarpetożerne coś po prostu się przestraszyło i poszło do swojego zagrzybiałego dentysty który powiedział, żeby poszedł się obciąc ponieważ ma za długie włosy na zębach i szpare pomiędzy oczami. Kiedy już zgolił włosy wrucił do dziury swoje 3 grosze. Pojawił się czarodziej Imieniem "Zbieracz włosów". Miał on kosę w wielkości wielkiego włochatego włosa. Wyczarował on Suszarkę do grzybów, i ją uruchomił.
Okazała się portalem do lasu grzybków halucynków. Zbieracz wszedł do lasu i zaliczył glebę. Do lasu wleciał nasz stary maniak razem ze swoją żoną Adrianną.
Śmierdzącą jak szczur i śpiewającą jak Tokio Hotel z Blog 27. Maniak zawsze mówł: lubię patrzeć na bąki w trawie, które są bardzo duże i dawały dżem słodko-kwaśny z grzybami. Maniak postanowił z żoną zjeść zgniłego indyka. Przypieczętował tę decyzję Nogą Drakon, która była karłowata, podobnie jak Veruisa i Eeriona. Veruis był mądry ,dlatego Dracor lizał Skatowanego misia, Eeriona, inni z tego śmieja ale DracoR pokazal im, że Nadrill jest... jedno okim bandytą pozbawionym światecznego nastroju. Dlatego Sezu wzioł DracoR'a na ręce I go zrzucił w bloku.Nagle wszedł Sven i DracoR rzucił w niego,nowym szatanem który był pełny Kwasu chlebowego pomieszanego z grzybami który explodował i świat zalała zupa.

Była ona cebulowa z odrobiną kukurydzianych płatków z rybich wnętrzności które zostały wyłowione z jeziora Loch Ness, w którym DracoR przemycał narkotyki z zagranicy,a Veruis je kupywał. Potem zanosił je do swojej babci która była bardzo zagrzybiała jak na swój wiek- 15lat. Babcia natomiast wsadzala narkotyki do szafy bo tak było w jej umowie z Niedzwiedziami i bobrami z małej jaskini.
Bobry chętnie jechały na "ręcznym" w pokoju babci śmierdzącego grzybami i sprasowanym stolcem odbytniczym który śmierdział jak Shuki. Bobry jechały do Łęczycy żeby kogoś pobić i zgwałcić. Miasto to słyneło z

@Szymor
Zanim napiszesz jaki kolwiek post w tym temacie przeczytaj REGULAMIN i ustosunkuj się do niego . W przeciwnym razie wklepie ci następnego warna...
P.s.
Usunołem twój post... Tak będę robił z każdym łamiącym zasady postem/

Choć go zbanujemy od razu. Wpienia mnie Razz/dop.Sven


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Jocan


Użytkownik
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5


PostWysłany: Sob 19:15, 17 Lut 2007    Temat postu:

W domu pewnego maniaka, który spędzał mnóstwo czasu działy się dziwne i straszne rzeczy, nagle stała się straszna zawierucha i wszystko zaczeło fruwać pod sufitem. Nagle wyłoniła się skarpetożerna istota z piekła, która wszystko pochłaniała. Pochłonęła trujące kotlety z przed tygodnia i pożarła również maniaka, który wpadł do żołądka gdzie była Pani Goździkowa która powiedziała:
- Nie jedz tego grzyba bo ci trzecie jajo wyrośnie!
Maniaka olśniło pójdzie do odbytu skarpety ! Ale gdzie on jest? Trafil do ci..!
-Woooaaah! Ale gorąco
-Uważąj coś leci !
Maniak w ostatniej chwili wpadł w łoniaki, zobaczył coś co przypominało kość.
Było to ogromne jajko,które było wielkości dużego indyjskiego słonia. Jajko pod wpływem ogromnego Nacisku ze strony ośiwiałego zombi, który robił to dokładnie jakby jeszcze żył i miał 15 a nie 78 lat, rozpadło sie w trzy dupy. Dupy przypominały wielkiego , włochatego i śmierdzącego mamuta, który wręcz uwielbiał ziemniaki z sosem grzybowym, bo bardzo lubił suszone grzyby. I nie wytrzymał naporu,
zgniutł biednego maniaka, a skarpetożerne coś po prostu się przestraszyło i poszło do swojego zagrzybiałego dentysty który powiedział, żeby poszedł się obciąc ponieważ ma za długie włosy na zębach i szpare pomiędzy oczami. Kiedy już zgolił włosy wrucił do dziury swoje 3 grosze. Pojawił się czarodziej Imieniem "Zbieracz włosów". Miał on kosę w wielkości wielkiego włochatego włosa. Wyczarował on Suszarkę do grzybów, i ją uruchomił.
Okazała się portalem do lasu grzybków halucynków. Zbieracz wszedł do lasu i zaliczył glebę. Do lasu wleciał nasz stary maniak razem ze swoją żoną Adrianną.
Śmierdzącą jak szczur i śpiewającą jak Tokio Hotel z Blog 27. Maniak zawsze mówł: lubię patrzeć na bąki w trawie, które są bardzo duże i dawały dżem słodko-kwaśny z grzybami. Maniak postanowił z żoną zjeść zgniłego indyka. Przypieczętował tę decyzję Nogą Drakon, która była karłowata, podobnie jak Veruisa i Eeriona. Veruis był mądry ,dlatego Dracor lizał Skatowanego misia, Eeriona, inni z tego śmieja ale DracoR pokazal im, że Nadrill jest... jedno okim bandytą pozbawionym światecznego nastroju. Dlatego Sezu wzioł DracoR'a na ręce I go zrzucił w bloku.Nagle wszedł Sven i DracoR rzucił w niego,nowym szatanem który był pełny Kwasu chlebowego pomieszanego z grzybami który explodował i świat zalała zupa.

Była ona cebulowa z odrobiną kukurydzianych płatków z rybich wnętrzności które zostały wyłowione z jeziora Loch Ness, w którym DracoR przemycał narkotyki z zagranicy,a Veruis je kupywał. Potem zanosił je do swojej babci która była bardzo zagrzybiała jak na swój wiek- 15lat. Babcia natomiast wsadzala narkotyki do szafy bo tak było w jej umowie z Niedzwiedziami i bobrami z małej jaskini.
Bobry chętnie jechały na "ręcznym" w pokoju babci śmierdzącego grzybami i sprasowanym stolcem odbytniczym który śmierdział jak Shuki. Bobry jechały do Łęczycy żeby kogoś pobić i zgwałcić. Miasto to słyneło z wieloletniej tradycji kiszenia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
DracoR


Redaktor Naczelny TFN
Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: www.tibianfakes.prv.pl >>Strona do forum

PostWysłany: Sob 20:50, 17 Lut 2007    Temat postu:

W domu pewnego maniaka, który spędzał mnóstwo czasu działy się dziwne i straszne rzeczy, nagle stała się straszna zawierucha i wszystko zaczeło fruwać pod sufitem. Nagle wyłoniła się skarpetożerna istota z piekła, która wszystko pochłaniała. Pochłonęła trujące kotlety z przed tygodnia i pożarła również maniaka, który wpadł do żołądka gdzie była Pani Goździkowa która powiedziała:
- Nie jedz tego grzyba bo ci trzecie jajo wyrośnie!
Maniaka olśniło pójdzie do odbytu skarpety ! Ale gdzie on jest? Trafil do ci..!
-Woooaaah! Ale gorąco
-Uważąj coś leci !
Maniak w ostatniej chwili wpadł w łoniaki, zobaczył coś co przypominało kość.
Było to ogromne jajko,które było wielkości dużego indyjskiego słonia. Jajko pod wpływem ogromnego Nacisku ze strony ośiwiałego zombi, który robił to dokładnie jakby jeszcze żył i miał 15 a nie 78 lat, rozpadło sie w trzy dupy. Dupy przypominały wielkiego , włochatego i śmierdzącego mamuta, który wręcz uwielbiał ziemniaki z sosem grzybowym, bo bardzo lubił suszone grzyby. I nie wytrzymał naporu,
zgniutł biednego maniaka, a skarpetożerne coś po prostu się przestraszyło i poszło do swojego zagrzybiałego dentysty który powiedział, żeby poszedł się obciąc ponieważ ma za długie włosy na zębach i szpare pomiędzy oczami. Kiedy już zgolił włosy wrucił do dziury swoje 3 grosze. Pojawił się czarodziej Imieniem "Zbieracz włosów". Miał on kosę w wielkości wielkiego włochatego włosa. Wyczarował on Suszarkę do grzybów, i ją uruchomił.
Okazała się portalem do lasu grzybków halucynków. Zbieracz wszedł do lasu i zaliczył glebę. Do lasu wleciał nasz stary maniak razem ze swoją żoną Adrianną.
Śmierdzącą jak szczur i śpiewającą jak Tokio Hotel z Blog 27. Maniak zawsze mówł: lubię patrzeć na bąki w trawie, które są bardzo duże i dawały dżem słodko-kwaśny z grzybami. Maniak postanowił z żoną zjeść zgniłego indyka. Przypieczętował tę decyzję Nogą Drakon, która była karłowata, podobnie jak Veruisa i Eeriona. Veruis był mądry ,dlatego Dracor lizał Skatowanego misia, Eeriona, inni z tego śmieja ale DracoR pokazal im, że Nadrill jest... jedno okim bandytą pozbawionym światecznego nastroju. Dlatego Sezu wzioł DracoR'a na ręce I go zrzucił w bloku.Nagle wszedł Sven i DracoR rzucił w niego,nowym szatanem który był pełny Kwasu chlebowego pomieszanego z grzybami który explodował i świat zalała zupa.

Była ona cebulowa z odrobiną kukurydzianych płatków z rybich wnętrzności które zostały wyłowione z jeziora Loch Ness, w którym DracoR przemycał narkotyki z zagranicy,a Veruis je kupywał. Potem zanosił je do swojej babci która była bardzo zagrzybiała jak na swój wiek- 15lat. Babcia natomiast wsadzala narkotyki do szafy bo tak było w jej umowie z Niedzwiedziami i bobrami z małej jaskini.
Bobry chętnie jechały na "ręcznym" w pokoju babci śmierdzącego grzybami i sprasowanym stolcem odbytniczym który śmierdział jak Shuki. Bobry jechały do Łęczycy żeby kogoś pobić i zgwałcić. Miasto to słyneło z wieloletniej tradycji kiszenia kapusty z mięsem.

Drakon: Zapominasz o zaznaczeniu swojego tekstu [/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Filipek


Użytkownik
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Jedlicze

PostWysłany: Nie 14:27, 18 Lut 2007    Temat postu:

W domu pewnego maniaka, który spędzał mnóstwo czasu działy się dziwne i straszne rzeczy, nagle stała się straszna zawierucha i wszystko zaczeło fruwać pod sufitem. Nagle wyłoniła się skarpetożerna istota z piekła, która wszystko pochłaniała. Pochłonęła trujące kotlety z przed tygodnia i pożarła również maniaka, który wpadł do żołądka gdzie była Pani Goździkowa która powiedziała:
- Nie jedz tego grzyba bo ci trzecie jajo wyrośnie!
Maniaka olśniło pójdzie do odbytu skarpety ! Ale gdzie on jest? Trafil do ci..!
-Woooaaah! Ale gorąco
-Uważąj coś leci !
Maniak w ostatniej chwili wpadł w łoniaki, zobaczył coś co przypominało kość.
Było to ogromne jajko,które było wielkości dużego indyjskiego słonia. Jajko pod wpływem ogromnego Nacisku ze strony ośiwiałego zombi, który robił to dokładnie jakby jeszcze żył i miał 15 a nie 78 lat, rozpadło sie w trzy dupy. Dupy przypominały wielkiego , włochatego i śmierdzącego mamuta, który wręcz uwielbiał ziemniaki z sosem grzybowym, bo bardzo lubił suszone grzyby. I nie wytrzymał naporu,
zgniutł biednego maniaka, a skarpetożerne coś po prostu się przestraszyło i poszło do swojego zagrzybiałego dentysty który powiedział, żeby poszedł się obciąc ponieważ ma za długie włosy na zębach i szpare pomiędzy oczami. Kiedy już zgolił włosy wrucił do dziury swoje 3 grosze. Pojawił się czarodziej Imieniem "Zbieracz włosów". Miał on kosę w wielkości wielkiego włochatego włosa. Wyczarował on Suszarkę do grzybów, i ją uruchomił.
Okazała się portalem do lasu grzybków halucynków. Zbieracz wszedł do lasu i zaliczył glebę. Do lasu wleciał nasz stary maniak razem ze swoją żoną Adrianną.
Śmierdzącą jak szczur i śpiewającą jak Tokio Hotel z Blog 27. Maniak zawsze mówł: lubię patrzeć na bąki w trawie, które są bardzo duże i dawały dżem słodko-kwaśny z grzybami. Maniak postanowił z żoną zjeść zgniłego indyka. Przypieczętował tę decyzję Nogą Drakon, która była karłowata, podobnie jak Veruisa i Eeriona. Veruis był mądry ,dlatego Dracor lizał Skatowanego misia, Eeriona, inni z tego śmieja ale DracoR pokazal im, że Nadrill jest... jedno okim bandytą pozbawionym światecznego nastroju. Dlatego Sezu wzioł DracoR'a na ręce I go zrzucił w bloku.Nagle wszedł Sven i DracoR rzucił w niego,nowym szatanem który był pełny Kwasu chlebowego pomieszanego z grzybami który explodował i świat zalała zupa.

Była ona cebulowa z odrobiną kukurydzianych płatków z rybich wnętrzności które zostały wyłowione z jeziora Loch Ness, w którym DracoR przemycał narkotyki z zagranicy,a Veruis je kupywał. Potem zanosił je do swojej babci która była bardzo zagrzybiała jak na swój wiek- 15lat. Babcia natomiast wsadzala narkotyki do szafy bo tak było w jej umowie z Niedzwiedziami i bobrami z małej jaskini.
Bobry chętnie jechały na "ręcznym" w pokoju babci śmierdzącego grzybami i sprasowanym stolcem odbytniczym który śmierdział jak Shuki. Bobry jechały do Łęczycy żeby kogoś pobić i zgwałcić. Miasto to słyneło z wieloletniej tradycji kiszenia kapusty z mięsem. Spotkaly tam Filipka


Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Shuki


Użytkownik
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poland

PostWysłany: Nie 15:16, 18 Lut 2007    Temat postu:

W domu pewnego maniaka, który spędzał mnóstwo czasu działy się dziwne i straszne rzeczy, nagle stała się straszna zawierucha i wszystko zaczeło fruwać pod sufitem. Nagle wyłoniła się skarpetożerna istota z piekła, która wszystko pochłaniała. Pochłonęła trujące kotlety z przed tygodnia i pożarła również maniaka, który wpadł do żołądka gdzie była Pani Goździkowa która powiedziała:
- Nie jedz tego grzyba bo ci trzecie jajo wyrośnie!
Maniaka olśniło pójdzie do odbytu skarpety ! Ale gdzie on jest? Trafil do ci..!
-Woooaaah! Ale gorąco
-Uważąj coś leci !
Maniak w ostatniej chwili wpadł w łoniaki, zobaczył coś co przypominało kość.
Było to ogromne jajko,które było wielkości dużego indyjskiego słonia. Jajko pod wpływem ogromnego Nacisku ze strony ośiwiałego zombi, który robił to dokładnie jakby jeszcze żył i miał 15 a nie 78 lat, rozpadło sie w trzy dupy. Dupy przypominały wielkiego , włochatego i śmierdzącego mamuta, który wręcz uwielbiał ziemniaki z sosem grzybowym, bo bardzo lubił suszone grzyby. I nie wytrzymał naporu,
zgniutł biednego maniaka, a skarpetożerne coś po prostu się przestraszyło i poszło do swojego zagrzybiałego dentysty który powiedział, żeby poszedł się obciąc ponieważ ma za długie włosy na zębach i szpare pomiędzy oczami. Kiedy już zgolił włosy wrucił do dziury swoje 3 grosze. Pojawił się czarodziej Imieniem "Zbieracz włosów". Miał on kosę w wielkości wielkiego włochatego włosa. Wyczarował on Suszarkę do grzybów, i ją uruchomił.
Okazała się portalem do lasu grzybków halucynków. Zbieracz wszedł do lasu i zaliczył glebę. Do lasu wleciał nasz stary maniak razem ze swoją żoną Adrianną.
Śmierdzącą jak szczur i śpiewającą jak Tokio Hotel z Blog 27. Maniak zawsze mówł: lubię patrzeć na bąki w trawie, które są bardzo duże i dawały dżem słodko-kwaśny z grzybami. Maniak postanowił z żoną zjeść zgniłego indyka. Przypieczętował tę decyzję Nogą Drakon, która była karłowata, podobnie jak Veruisa i Eeriona. Veruis był mądry ,dlatego Dracor lizał Skatowanego misia, Eeriona, inni z tego śmieja ale DracoR pokazal im, że Nadrill jest... jedno okim bandytą pozbawionym światecznego nastroju. Dlatego Sezu wzioł DracoR'a na ręce I go zrzucił w bloku.Nagle wszedł Sven i DracoR rzucił w niego,nowym szatanem który był pełny Kwasu chlebowego pomieszanego z grzybami który explodował i świat zalała zupa.

Była ona cebulowa z odrobiną kukurydzianych płatków z rybich wnętrzności które zostały wyłowione z jeziora Loch Ness, w którym DracoR przemycał narkotyki z zagranicy,a Veruis je kupywał. Potem zanosił je do swojej babci która była bardzo zagrzybiała jak na swój wiek- 15lat. Babcia natomiast wsadzala narkotyki do szafy bo tak było w jej umowie z Niedzwiedziami i bobrami z małej jaskini.
Bobry chętnie jechały na "ręcznym" w pokoju babci śmierdzącego grzybami i sprasowanym stolcem odbytniczym który śmierdział jak Shuki. Bobry jechały do Łęczycy żeby kogoś pobić i zgwałcić. Miasto to słyneło z wieloletniej tradycji kiszenia kapusty z mięsem. Spotkaly tam Filipka, który był głodny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Sezu


Fake'owiec
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z takiej miejscowości

PostWysłany: Nie 15:18, 18 Lut 2007    Temat postu:

W domu pewnego maniaka, który spędzał mnóstwo czasu działy się dziwne i straszne rzeczy, nagle stała się straszna zawierucha i wszystko zaczeło fruwać pod sufitem. Nagle wyłoniła się skarpetożerna istota z piekła, która wszystko pochłaniała. Pochłonęła trujące kotlety z przed tygodnia i pożarła również maniaka, który wpadł do żołądka gdzie była Pani Goździkowa która powiedziała:
- Nie jedz tego grzyba bo ci trzecie jajo wyrośnie!
Maniaka olśniło pójdzie do odbytu skarpety ! Ale gdzie on jest? Trafil do ci..!
-Woooaaah! Ale gorąco
-Uważąj coś leci !
Maniak w ostatniej chwili wpadł w łoniaki, zobaczył coś co przypominało kość.
Było to ogromne jajko,które było wielkości dużego indyjskiego słonia. Jajko pod wpływem ogromnego Nacisku ze strony ośiwiałego zombi, który robił to dokładnie jakby jeszcze żył i miał 15 a nie 78 lat, rozpadło sie w trzy dupy. Dupy przypominały wielkiego , włochatego i śmierdzącego mamuta, który wręcz uwielbiał ziemniaki z sosem grzybowym, bo bardzo lubił suszone grzyby. I nie wytrzymał naporu,
zgniutł biednego maniaka, a skarpetożerne coś po prostu się przestraszyło i poszło do swojego zagrzybiałego dentysty który powiedział, żeby poszedł się obciąc ponieważ ma za długie włosy na zębach i szpare pomiędzy oczami. Kiedy już zgolił włosy wrucił do dziury swoje 3 grosze. Pojawił się czarodziej Imieniem "Zbieracz włosów". Miał on kosę w wielkości wielkiego włochatego włosa. Wyczarował on Suszarkę do grzybów, i ją uruchomił.
Okazała się portalem do lasu grzybków halucynków. Zbieracz wszedł do lasu i zaliczył glebę. Do lasu wleciał nasz stary maniak razem ze swoją żoną Adrianną.
Śmierdzącą jak szczur i śpiewającą jak Tokio Hotel z Blog 27. Maniak zawsze mówł: lubię patrzeć na bąki w trawie, które są bardzo duże i dawały dżem słodko-kwaśny z grzybami. Maniak postanowił z żoną zjeść zgniłego indyka. Przypieczętował tę decyzję Nogą Drakon, która była karłowata, podobnie jak Veruisa i Eeriona. Veruis był mądry ,dlatego Dracor lizał Skatowanego misia, Eeriona, inni z tego śmieja ale DracoR pokazal im, że Nadrill jest... jedno okim bandytą pozbawionym światecznego nastroju. Dlatego Sezu wzioł DracoR'a na ręce I go zrzucił w bloku.Nagle wszedł Sven i DracoR rzucił w niego,nowym szatanem który był pełny Kwasu chlebowego pomieszanego z grzybami który explodował i świat zalała zupa.

Była ona cebulowa z odrobiną kukurydzianych płatków z rybich wnętrzności które zostały wyłowione z jeziora Loch Ness, w którym DracoR przemycał narkotyki z zagranicy,a Veruis je kupywał. Potem zanosił je do swojej babci która była bardzo zagrzybiała jak na swój wiek- 15lat. Babcia natomiast wsadzala narkotyki do szafy bo tak było w jej umowie z Niedzwiedziami i bobrami z małej jaskini.
Bobry chętnie jechały na "ręcznym" w pokoju babci śmierdzącego grzybami i sprasowanym stolcem odbytniczym który śmierdział jak Shuki. Bobry jechały do Łęczycy żeby kogoś pobić i zgwałcić. Miasto to słyneło z wieloletniej tradycji kiszenia kapusty z mięsem. Spotkaly tam Filipka, który był głodny jak dzika świnia...

@Up
Zdecydujcie się Razz

Robinek warned- Za nie używanie zasady "Teraz ja!" Choć bana powinno dostać pół forum, to tylko ty podpadłeś ;P/dop.Sven


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Jocan


Użytkownik
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5


PostWysłany: Pon 10:21, 19 Lut 2007    Temat postu:

W domu pewnego maniaka, który spędzał mnóstwo czasu działy się dziwne i straszne rzeczy, nagle stała się straszna zawierucha i wszystko zaczeło fruwać pod sufitem. Nagle wyłoniła się skarpetożerna istota z piekła, która wszystko pochłaniała. Pochłonęła trujące kotlety z przed tygodnia i pożarła również maniaka, który wpadł do żołądka gdzie była Pani Goździkowa która powiedziała:
- Nie jedz tego grzyba bo ci trzecie jajo wyrośnie!
Maniaka olśniło pójdzie do odbytu skarpety ! Ale gdzie on jest? Trafil do ci..!
-Woooaaah! Ale gorąco
-Uważąj coś leci !
Maniak w ostatniej chwili wpadł w łoniaki, zobaczył coś co przypominało kość.
Było to ogromne jajko,które było wielkości dużego indyjskiego słonia. Jajko pod wpływem ogromnego Nacisku ze strony ośiwiałego zombi, który robił to dokładnie jakby jeszcze żył i miał 15 a nie 78 lat, rozpadło sie w trzy dupy. Dupy przypominały wielkiego , włochatego i śmierdzącego mamuta, który wręcz uwielbiał ziemniaki z sosem grzybowym, bo bardzo lubił suszone grzyby. I nie wytrzymał naporu,
zgniutł biednego maniaka, a skarpetożerne coś po prostu się przestraszyło i poszło do swojego zagrzybiałego dentysty który powiedział, żeby poszedł się obciąc ponieważ ma za długie włosy na zębach i szpare pomiędzy oczami. Kiedy już zgolił włosy wrucił do dziury swoje 3 grosze. Pojawił się czarodziej Imieniem "Zbieracz włosów". Miał on kosę w wielkości wielkiego włochatego włosa. Wyczarował on Suszarkę do grzybów, i ją uruchomił.
Okazała się portalem do lasu grzybków halucynków. Zbieracz wszedł do lasu i zaliczył glebę. Do lasu wleciał nasz stary maniak razem ze swoją żoną Adrianną.
Śmierdzącą jak szczur i śpiewającą jak Tokio Hotel z Blog 27. Maniak zawsze mówł: lubię patrzeć na bąki w trawie, które są bardzo duże i dawały dżem słodko-kwaśny z grzybami. Maniak postanowił z żoną zjeść zgniłego indyka. Przypieczętował tę decyzję Nogą Drakon, która była karłowata, podobnie jak Veruisa i Eeriona. Veruis był mądry ,dlatego Dracor lizał Skatowanego misia, Eeriona, inni z tego śmieja ale DracoR pokazal im, że Nadrill jest... jedno okim bandytą pozbawionym światecznego nastroju. Dlatego Sezu wzioł DracoR'a na ręce I go zrzucił w bloku.Nagle wszedł Sven i DracoR rzucił w niego,nowym szatanem który był pełny Kwasu chlebowego pomieszanego z grzybami który explodował i świat zalała zupa.

Była ona cebulowa z odrobiną kukurydzianych płatków z rybich wnętrzności które zostały wyłowione z jeziora Loch Ness, w którym DracoR przemycał narkotyki z zagranicy,a Veruis je kupywał. Potem zanosił je do swojej babci która była bardzo zagrzybiała jak na swój wiek- 15lat. Babcia natomiast wsadzala narkotyki do szafy bo tak było w jej umowie z Niedzwiedziami i bobrami z małej jaskini.
Bobry chętnie jechały na "ręcznym" w pokoju babci śmierdzącego grzybami i sprasowanym stolcem odbytniczym który śmierdział jak Shuki. Bobry jechały do Łęczycy żeby kogoś pobić i zgwałcić. Miasto to słyneło z wieloletniej tradycji kiszenia kapusty z mięsem. Spotkaly tam Filipka, który był głodny jak dzika świnia i okopcony kominiarz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Drakon


Administrator
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lbn

PostWysłany: Pon 17:34, 19 Lut 2007    Temat postu:

W domu pewnego maniaka, który spędzał mnóstwo czasu działy się dziwne i straszne rzeczy, nagle stała się straszna zawierucha i wszystko zaczeło fruwać pod sufitem. Nagle wyłoniła się skarpetożerna istota z piekła, która wszystko pochłaniała. Pochłonęła trujące kotlety z przed tygodnia i pożarła również maniaka, który wpadł do żołądka gdzie była Pani Goździkowa która powiedziała:
- Nie jedz tego grzyba bo ci trzecie jajo wyrośnie!
Maniaka olśniło pójdzie do odbytu skarpety ! Ale gdzie on jest? Trafil do ci..!
-Woooaaah! Ale gorąco
-Uważąj coś leci !
Maniak w ostatniej chwili wpadł w łoniaki, zobaczył coś co przypominało kość.
Było to ogromne jajko,które było wielkości dużego indyjskiego słonia. Jajko pod wpływem ogromnego Nacisku ze strony ośiwiałego zombi, który robił to dokładnie jakby jeszcze żył i miał 15 a nie 78 lat, rozpadło sie w trzy dupy. Dupy przypominały wielkiego , włochatego i śmierdzącego mamuta, który wręcz uwielbiał ziemniaki z sosem grzybowym, bo bardzo lubił suszone grzyby. I nie wytrzymał naporu,
zgniutł biednego maniaka, a skarpetożerne coś po prostu się przestraszyło i poszło do swojego zagrzybiałego dentysty który powiedział, żeby poszedł się obciąc ponieważ ma za długie włosy na zębach i szpare pomiędzy oczami. Kiedy już zgolił włosy wrucił do dziury swoje 3 grosze. Pojawił się czarodziej Imieniem "Zbieracz włosów". Miał on kosę w wielkości wielkiego włochatego włosa. Wyczarował on Suszarkę do grzybów, i ją uruchomił.
Okazała się portalem do lasu grzybków halucynków. Zbieracz wszedł do lasu i zaliczył glebę. Do lasu wleciał nasz stary maniak razem ze swoją żoną Adrianną.
Śmierdzącą jak szczur i śpiewającą jak Tokio Hotel z Blog 27. Maniak zawsze mówł: lubię patrzeć na bąki w trawie, które są bardzo duże i dawały dżem słodko-kwaśny z grzybami. Maniak postanowił z żoną zjeść zgniłego indyka. Przypieczętował tę decyzję Nogą Drakon, która była karłowata, podobnie jak Veruisa i Eeriona. Veruis był mądry ,dlatego Dracor lizał Skatowanego misia, Eeriona, inni z tego śmieja ale DracoR pokazal im, że Nadrill jest... jedno okim bandytą pozbawionym światecznego nastroju. Dlatego Sezu wzioł DracoR'a na ręce I go zrzucił w bloku.Nagle wszedł Sven i DracoR rzucił w niego,nowym szatanem który był pełny Kwasu chlebowego pomieszanego z grzybami który explodował i świat zalała zupa.

Była ona cebulowa z odrobiną kukurydzianych płatków z rybich wnętrzności które zostały wyłowione z jeziora Loch Ness, w którym DracoR przemycał narkotyki z zagranicy,a Veruis je kupywał. Potem zanosił je do swojej babci która była bardzo zagrzybiała jak na swój wiek- 15lat. Babcia natomiast wsadzala narkotyki do szafy bo tak było w jej umowie z Niedzwiedziami i bobrami z małej jaskini.
Bobry chętnie jechały na "ręcznym" w pokoju babci śmierdzącego grzybami i sprasowanym stolcem odbytniczym który śmierdział jak Shuki. Bobry jechały do Łęczycy żeby kogoś pobić i zgwałcić. Miasto to słyneło z wieloletniej tradycji kiszenia kapusty z mięsem. Spotkaly tam Filipka, który był głodny jak dzika świnia i okopcony kominiarz, wiec zabral go na


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
DracoR


Redaktor Naczelny TFN
Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: www.tibianfakes.prv.pl >>Strona do forum

PostWysłany: Pon 18:31, 19 Lut 2007    Temat postu:

W domu pewnego maniaka, który spędzał mnóstwo czasu działy się dziwne i straszne rzeczy, nagle stała się straszna zawierucha i wszystko zaczeło fruwać pod sufitem. Nagle wyłoniła się skarpetożerna istota z piekła, która wszystko pochłaniała. Pochłonęła trujące kotlety z przed tygodnia i pożarła również maniaka, który wpadł do żołądka gdzie była Pani Goździkowa która powiedziała:
- Nie jedz tego grzyba bo ci trzecie jajo wyrośnie!
Maniaka olśniło pójdzie do odbytu skarpety ! Ale gdzie on jest? Trafil do ci..!
-Woooaaah! Ale gorąco
-Uważąj coś leci !
Maniak w ostatniej chwili wpadł w łoniaki, zobaczył coś co przypominało kość.
Było to ogromne jajko,które było wielkości dużego indyjskiego słonia. Jajko pod wpływem ogromnego Nacisku ze strony ośiwiałego zombi, który robił to dokładnie jakby jeszcze żył i miał 15 a nie 78 lat, rozpadło sie w trzy dupy. Dupy przypominały wielkiego , włochatego i śmierdzącego mamuta, który wręcz uwielbiał ziemniaki z sosem grzybowym, bo bardzo lubił suszone grzyby. I nie wytrzymał naporu,
zgniutł biednego maniaka, a skarpetożerne coś po prostu się przestraszyło i poszło do swojego zagrzybiałego dentysty który powiedział, żeby poszedł się obciąc ponieważ ma za długie włosy na zębach i szpare pomiędzy oczami. Kiedy już zgolił włosy wrucił do dziury swoje 3 grosze. Pojawił się czarodziej Imieniem "Zbieracz włosów". Miał on kosę w wielkości wielkiego włochatego włosa. Wyczarował on Suszarkę do grzybów, i ją uruchomił.
Okazała się portalem do lasu grzybków halucynków. Zbieracz wszedł do lasu i zaliczył glebę. Do lasu wleciał nasz stary maniak razem ze swoją żoną Adrianną.
Śmierdzącą jak szczur i śpiewającą jak Tokio Hotel z Blog 27. Maniak zawsze mówł: lubię patrzeć na bąki w trawie, które są bardzo duże i dawały dżem słodko-kwaśny z grzybami. Maniak postanowił z żoną zjeść zgniłego indyka. Przypieczętował tę decyzję Nogą Drakon, która była karłowata, podobnie jak Veruisa i Eeriona. Veruis był mądry ,dlatego Dracor lizał Skatowanego misia, Eeriona, inni z tego śmieja ale DracoR pokazal im, że Nadrill jest... jedno okim bandytą pozbawionym światecznego nastroju. Dlatego Sezu wzioł DracoR'a na ręce I go zrzucił w bloku.Nagle wszedł Sven i DracoR rzucił w niego,nowym szatanem który był pełny Kwasu chlebowego pomieszanego z grzybami który explodował i świat zalała zupa.

Była ona cebulowa z odrobiną kukurydzianych płatków z rybich wnętrzności które zostały wyłowione z jeziora Loch Ness, w którym DracoR przemycał narkotyki z zagranicy,a Veruis je kupywał. Potem zanosił je do swojej babci która była bardzo zagrzybiała jak na swój wiek- 15lat. Babcia natomiast wsadzala narkotyki do szafy bo tak było w jej umowie z Niedzwiedziami i bobrami z małej jaskini.
Bobry chętnie jechały na "ręcznym" w pokoju babci śmierdzącego grzybami i sprasowanym stolcem odbytniczym który śmierdział jak Shuki. Bobry jechały do Łęczycy żeby kogoś pobić i zgwałcić. Miasto to słyneło z wieloletniej tradycji kiszenia kapusty z mięsem. Spotkaly tam Filipka, który był głodny jak dzika świnia i okopcony kominiarz, wiec zabral go na oddział psychiatryczny. Tam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tibian Fake Strona Główna -> O.W.I.O.N. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Następny
Strona 10 z 11

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
 
Regulamin